Francuska abolicjonistka i feministka Olympe de Gouges urodziła się 7 maja 1748 r. w Montauban jako Marie Gouze. Była najprawdopodobniej córką rzeźnika i praczki, chociaż sama utrzymywała, że w rzeczywistości jest nieślubnym dzieckiem Jeana-Jacquesa Lefranca, markiza Pompignan.
Już jako siedemnastoletnia dziewczyna została wydana za mąż – wbrew swojej woli – za Louisa Aubry'ego, z którym rok później doczekała się syna Pierre'a. W listopadzie 1766 r., zaledwie rok po ślubie, mąż Marie zginął w czasie powodzi, a ona sama wkrótce przeniosła się do Paryża, gdzie przyjęła imię i nazwisko Olympe de Gouges. Przeprowadzkę opłacił jej zamożny kochanek Jacques Biétrix de Rozières, przedsiębiorca z Lyonu, który wspierał ją finansowo i zapoznał z paryskimi elitami. Wkrótce Olympe stała się bywalczynią salonów literackich i zyskała opinię „jednej z najpiękniejszych kobiet Paryża". Prawdziwy rozgłos zdobyła jednak za sprawą swojej działalności literackiej. W inspirowanej własnym życiem powieści epistolarnej Wspomnienia pani de Valmont krytykowała między innymi aranżowane małżeństwa, a w sztuce Zamor i Mirza, czyli szczęśliwe zatonięcie opowiadała się przeciwko niewolnictwu oraz głosiła hasła wolności i równości bez względu na kolor skóry.
Wybuch rewolucji francuskiej z 1789 r. przyjęła z wielkim entuzjazmem, mając nadzieję, że hasło równości (égalité) obejmie również kobiety. W ogłoszonej w 1791 r. Deklaracji Praw Kobiety i Obywatelki, którą zadedykowała francuskiej królowej Marii Antoninie, walczyła o przyznanie kobietom prawa do edukacji, wstępowania do sił zbrojnych i zajmowania funkcji zarezerwowanych dotychczas tylko dla mężczyzn. Kobieta rodzi się i pozostaje równa mężczyźnie w jego prawach. Dystynkcje społeczne mogą bazować tylko na użyteczności publicznej – pisała w pierwszym artykule tekstu wzorowanego na przyjętej w 1789 r. Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Dodawała również, że kobiety mają prawo wejść na szafot, więc muszą również mieć prawo do wejścia na mównicę.
Olympe de Gouges została zgilotynowana 3 listopada 1793 r. na Place de la Révolution w Paryżu, zaledwie dwa tygodnie po ścięciu królowej Marii Antoniny. Jedna z bohaterek początków rewolucji francuskiej zginęła, ponieważ ośmieliła się krytykować radykalne rządy Maximiliena de Robespierre'a – twierdziła, że jest zarozumiały, pozbawiony geniuszu i serca. Zawsze uważałam go za gotowego poświęcić cały naród, byleby tylko zostać dyktatorem – wyraziła się o nim w mowie obronnej przed Trybunałem Rewolucyjnym.
Przez wiele lat życie i działalność Olympe de Gouges były zapomniane. Dopiero pod koniec lat 80. XX wieku jej postać została przypomniana w biografii autorstwa Oliviera Blanca, a od września 2003 r. jej imię nosi jeden z placów w 3. dzielnicy Paryża.
Autor: Marek Teler / Zdjęcie: Portret Olympe de Gouges pędzla Aleksandra Kucharskiego (domena publiczna)
powrót