28 grudnia Kościół katolicki obchodzi Święto Świętych Młodzianków, Męczenników, czyli ofiar zorganizowanej przez Heroda Wielkiego rzezi niewiniątek. Choć historyczność tego wydarzenia jest kwestionowana, władca Judei znany był ze swojego wyjątkowego okrucieństwa.
Herod Wielki urodził się 73 lub 72 r. p.n.e. jako syn Antypatra, pochodzącego z Idumei prokuratora Judei, i Nabatejki Kypros. Pod koniec 40 r. p.n.e. decyzją senatu rzymskiego objął władzę królewską w Judei, lecz przez kolejne trzy lata musiał toczyć spór o tron z Antygonem II Matatiaszem. Ostatecznie wiosną 37 p.n.e. Herod zdobył Jerozolimę przy wsparciu Rzymian, a jego rywal został ścięty na polecenie Marka Antoniusza.
Według zachowanych relacji kronikarskich – przede wszystkim dzieł Józefa Flawiusza – Herod Wielki był władcą, który rządził despotycznie, ale skutecznie. Rozbudował Jerozolimę i jej świątynię, zakładał nowe miasta i doprowadził do budowy wielu monumentalnych budowli, takich jak port w Cezarei i Twierdza Antonia. Jednocześnie jednak podejmował decyzje, które nie podobały się wielu Żydom – ograniczył wpływy sanhedrynu (najwyższej żydowskiej instytucji religijnej i sądowniczej) i zniósł dożywotność funkcji kapłana. Niechęć Żydów wzbudzała również służalczość Heroda wobec Rzymu i bronienie przez niego pogańskiego kultu.
Ewangelia św. Mateusza przedstawia Heroda jako inicjatora rzezi niewiniątek – wymordowania chłopców do lat dwóch z Betlejem i okolic, lecz wielu badaczy kwestionuje historyczność tego zdarzenia. Nie wspominają o nim bowiem ani pozostałe ewangelie, ani dzieła Józefa Flawiusza. Nie ulega jednak wątpliwości, że Herod byłby zdolny do podobnego okrucieństwa. Miał chorobliwą obsesję na punkcie władzy i w obawie przed jej utratą kazał zamordować członków swojej najbliższej rodziny: synów Arystobula I, Aleksandra I i Antypatra III oraz żonę Mariamme i jej brata Arystobula III. Lepiej być wieprzem Heroda niż jego synem – mówił o nim podobno cesarz rzymski Oktawian August.
Herod już za życia poniósł karę za swoje wyjątkowe okrucieństwo, ponieważ przez wiele lat zmagał się z chorobą powodującą olbrzymie cierpienie. Józef Flawiusz pisał w dziele Wojna żydowska, że władca odczuwał wprost niemożliwe do zniesienia swędzenie i nieustanne bóle we wnętrznościach, a na nogach miał obrzęki jak przy puchlinie wodnej. Dostał także zapalenia w dolnej części brzucha, a na wstydliwym miejscu utworzył się ropiejący wrzód i lęgły się tam robaki. Przy tym oddychać mógł tylko na siedząco i z trudem łapał oddech, a konwulsje dolegały we wszystkich częściach ciała.
Herod Wielki zmarł najprawdopodobniej w 4 r. p.n.e., lecz pojawiają się również odosobnione hipotezy, jakoby stało się to w 5 r. p.n.e., 1 r. p.n.e. lub nawet 1 r. n.e. Miejsce pochówku króla Judei zostało odnalezione 7 maja 2007 r. przez archeologa Ehuda Necera z Uniwersytetu Hebrajskiego w Herodium niedaleko Jerozolimy. Sarkofag, w którym spoczywały jego zwłoki, został najprawdopodobniej rozbity na kawałki w czasie powstania żydowskiego w 66 r. n.e.
Autor: Marek Teler / Ilustracja: Wikimedia Commons (domena publiczna)
powrót