„Herodota z Halikarnasu wykaz badań to zamierza, ażeby ani czyny ludzkie przez czas zatartemi, ani też dzieła wielkie i podziwienia godne, już to przez Greków już przez Barbarów dokonane nie pozostały bez sławy (...)".
Te słowa otwierają najsłynniejszą księgę historyczną, a zapewne pierwszy tekst, który badacze dziejów mogą uznać za świadome dzieło historyczne. Jakże może być inaczej, skoro tytuł pracy Herodota Halikarnasu dał nazwę całej dziedzinie ludzkiej wiedzy. To Ἱστορίαι, której tytuł tłumaczy się zwykle jako Dzieje, acz moglibyśmy mówić o niej jako o Dociekaniach.
Choć pierwsze zdanie dzieła sugeruje dydaktyczne, tradycyjne podejście do historii, jako nauczycielki życia, lekcje te są pozbawione jednoznaczności. Jednocześnie wciągają czytelnika: Dzieje czyta się jak wciągającą i doskonale skonstruowaną, nomen omen, historię. Przedstawiają one tło i przebieg Wojen Perskich, w taki sposób, w jaki Herodotowi przedstawiają je różnorodne źródła przekazy. Ojciec historii zachowuje niespotykany wśród innych badaczy przeszłości dystans, cytując zewnętrzne źródła zastrzegając, że jego opowieść jest na tyle prawdziwa, na ile opiera się na prawdziwym materiale. Nie unika też przytaczania legend i plotek, choć zaznacza, że nie można każdego przekazu traktować z równą powagą, nawet końcowy rezultat pracy nie jest prawdą objawioną. Sam badacz nie był pozbawiony opinii i sympatii (Dzieje odczytywano jako apologię ustroju Aten), ale ciągłe próby zrozumienia motywów bohaterów historii, wyjaśnienia zakulisowych działań i dążność do poznania perspektywy wszystkich zaangażowanych stron czynią z Herodota naszego prawdziwego prekursora.
W języku polskim funkcjonują dwa przekłady Herodota: Antoniego Oppeln-Bronikowskiego z 1861 i Seweryna Hammera z 1954. Zacytowany na wstępie fragment z Bronikowskiego pokazuje dziewiętnastowieczny kunszt translatorski: dziś już przestarzały, ale dbający nie tylko o filologiczną, ale czysto estetyczna stronę tekstu. Natomiast tłumaczenie Hammera jest fenomenem samym w sobie: dobrze trzymającym się w świecie naukowym przez ponad sześć dekad, co jest pochwałą zarówno filologa, jak i niezwykłej ponadczasowości tekstu źródłowego, przemawiającego do starożytnych i współczesnych jednako.
.
powrót