Urszula Weber-Król poświęciła lata na żmudne opracowanie linii genealogicznej własnej rodziny. Na końcu przyszło zaskoczenie. Oto okazało się, że jej prababka (15 × pra) była babką Mikołaja Kopernika! Oto, do jakich przodków można się dokopać!
Gdy w latach 2004–2005 poszukiwano w katedrze fromborskiej szczątków Mikołaja Kopernika, zastanawiano się nad możliwością wykorzystania genów współczesnej rodziny Lemmelów z Austrii, która udowodniła swoje powiązania rodzinne z rodziną Mikołaja Kopernika, by zidentyfikować jego szczątki. Ale, jak twierdzi prof. dr Anna Latos-Bieleńska z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, mamy prawie 100 procent szans na dziedziczenie DNA po każdym z naszych praprapradziadków. Prawdopodobieństwo dziedziczenia DNA po każdym przodku z pokolenia prapraprapradziadków spada już do ok. 49 procent, zaś prawie nikt nie ma DNA po swoich praprapraprapradziadkach (5 × «pra-»). No to może wykorzystać mitochondrialne DNA, które jest przenoszone z pokolenia na pokolenie w linii kobiecej? Mężczyźni go dziedziczą, ale nie przekazują potomkom. Czy jednak możliwe, by przez kilka wieków istniało następstwo kobiet w jednej rodzinie? Może tak się zdarzyć przez 4–5 pokoleń, ale nie przez 15! Trudno zatem doszukiwać się we współczesnych rodzinach wspólnoty genetycznej z przodkami z XIV i XV wieku.
Sprawa szczątków Mikołaja Kopernika i problemów związanych z ich poszukiwaniem zapewne odżyje za rok, gdy będziemy obchodzić 550. rocznicę urodzin znakomitego polskiego astronoma, lekarza, ekonomisty (autor powiedzenia: gorszy pieniądz wypiera lepszy), kanonika w warmińskiej kapitule katedralnej, administratora, ale też polityka. Urodził się wprawdzie w Toruniu w 1473 roku, ale to we Fromborku spędził dwie trzecie swego życia. Tutaj też zmarł w 1543 roku i został pochowany pod posadzką katedralną bez oznaczenia grobu.
Po bezskutecznych próbach poszukiwania jego szczątków w XIX wieku zostały one ponownie wszczęte przez Warmińską Kapitułę Katedralną, Archidiecezję Warmińską i Instytut Antropologii i Archeologii Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora z Pułtuska w 2004 roku. Doprowadziły naukowców do grobu oznaczonego w trakcie poszukiwań numerem 13. Zaintrygowała ich znaleziona tam czaszka i szczątki kości. Czy należały do Mikołaja Kopernika? Próba z mitochondrialnym DNA nie wypaliła. Zagadkę rozwiązano w inny sposób. Zbadano dwa włosy z 10 znalezionych w kalendarzu stanowiącym własność Mikołaja Kopernika, z jego odręcznym dopiskiem na okładce Bóg pomagay. Od czasów potopu szwedzkiego znajduje się on w Uppsali. Zawierały ten sam gen, co znaleziony w czaszce i kościach z miejsca pochówku. Tym samym potwierdzono miejsce pochówku astronoma.
Katarzyna – korona toruńskich niewiast
Zanim powstała tablica genealogiczna naszej rodziny, o koneksjach rodzinnych opowiadała mi moja babcia Marianna z domu Czernielewska. Z pomocą przyjaciółki, Elżbiety Sławik, sięgnęłam do metrykalii w archiwach państwowych, herbarzy, materiałów Muzeum Kutnowskiego. Sporo informacji znalazłam w Testamentach szlachty Prus Królewskich z XVII wieku autorstwa Jacka Kowalkowskiego i Wiesława Nowosada. Monografie o Konopackich prof. Nowosada i o Koperniku prof. Krzysztofa Mikulskiego pozwoliły mi dotrzeć aż do XIV wieku. Na końcu zajrzałam do Wielkiej Genealogii Minakowskiego. Odnalazłam rody moich antenatów z Kujaw – Grabskich, Konarskich, Konopackich i innych. Idąc ich śladem, doszłam do babki Mikołaja Kopernika – Katarzyny Rusop. Jej córka z drugiego małżeństwa Barbara Watzenrode poślubiła Mikołaja Kopernika seniora – mówi Urszula Weber-Król.
Pełny artykuł Marii Weber możecie przeczytać w czwartym numerze „Historii bez Tajemnic".
Ilustracja: Do dziś wśród niemieckich i polskich naukowców panują spory co do tego, czy Mikołaj Kopernik był z pochodzenia Niemcem czy Polakiem.
powrót