20 września 1527 r. w lesie w Niepołomicach doszło do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem królowej Bony Sforzy. Po upadku z konia monarchini urodziła przedwcześnie syna Olbrachta, który zmarł tego samego dnia.
Z zawartego 18 kwietnia 1518 r. w Krakowie małżeństwa króla Polski Zygmunta I Starego i włoskiej księżniczki Bony Sforzy pochodziło sześcioro dzieci: Izabela, Zygmunt August, Zofia, Anna, Katarzyna i Olbracht. Wszyscy potomkowie pary dożyli dorosłości z wyjątkiem najmłodszej latorośli. Do przedwczesnej śmierci królewicza przyczynił się wypadek, do którego doszło w niepołomickim lesie, ulubionym miejscu polowań polskich monarchów, w tym także króla Zygmunta I Starego.
O szczegółach dramatycznych wydarzeń z 20 września 1527 r. informował w swojej kronice Marcin Bielski: Z Krakowa ruszył król do Niepołomic z królową Boną i ze wszystkim dworem na krotochwile, gdzie tam miał niedźwiedzia na obyczaj wielkiego, którego z Litwy przywieziono w skrzyni. Gdy go wypuszczono w gaju blisko Wisły, poszczuwano go wielkimi psy najpierw, których on ze sto połamał, pobił i poranił; chłopów było z trzystu z oszczepy. [...] Puścił się potem tam, gdzie królowa stała, która, uciekając przed nim, potknął się koń pod nią, spadła i uraziła się, bo była brzemienna. Na skutek wypadku Bona wydała przedwcześnie na świat syna, który zmarł kilka godzin po narodzinach. Ksiądz Bernard z Biskupic precyzował w swoim opisie, że monarchini była wówczas w piątym miesiącu ciąży, lecz informacja ta stoi w sprzeczności z przekazem o śmierci królewicza po kilku godzinach, wskazującym raczej na szósty lub siódmy miesiąc.
Olbracht Jagiellończyk, który otrzymał imię na cześć swojego stryja Jana I Olbrachta lub pradziadka Albrechta II Habsburga, został pochowany w Niepołomicach. Po śmierci króla Zygmunta I Starego, który zmarł 1 kwietnia 1548 r. w Krakowie, zwłoki królewicza zostały ekshumowane, a następnie przewiezione na Wawel i pochowane w grobie ojca. Okazały sarkofag monarchy, który zaprojektował włoski rzeźbiarz Bartolommeo Berrecci, stanowi więc grób dwóch przedstawicieli dynastii Jagiellonów.
Po wypadku królowa Bona Sforza nie mogła mieć już więcej dzieci i obwiniała się o przedwczesny zgon Olbrachta. Nie wiedziała wówczas jeszcze, że jej jedyny syn, który dożył dorosłości, czyli późniejszy król Zygmunt II August, nie doczeka się męskiego potomka i na nim zakończą się rządy dynastii Jagiellonów w Polsce. Być może gdyby nie tragiczne wydarzenia z 1527 r., historia potoczyłaby się zupełnie inaczej...
Autor: Marek Teler / Ilustracja: Królowa Bona na drzeworycie z kroniki Ludwika Decjusza z 1517 r.
powrót