W ostatnich dniach miał swoją premierę film Nie czas umierać, czyli kolejna część przygód agenta 007. Z tej okazji Archiwum IPN przypomniało historię Jamesa Bonda, który przebywał w Polsce z tajną misją w latach 1964–1965.
Według zachowanych w Instytucie Pamięci Narodowej dokumentów James Albert Bond urodził się 30 stycznia 1928 r. w Bideford w hrabstwie Devon. Do Polski przybył 18 lutego 1964 r. – półtora roku po premierze kultowego filmu Doktor No – z żoną Janette i synem Jamesem jako sekretarz-archiwista attachatu wojskowego ambasady Wielkiej Brytanii. Zamieszkał z rodziną w willi rodziny Ołdakowskich przy ul. Obrońców 2 na Saskiej Kępie. W październiku i listopadzie 1964 r. wyjeżdżał z dwoma pracownikami attachatu penetrować obiekty wojskowe na terenie województw białostockiego i olsztyńskiego.
Jamesem Bondem od razu zainteresowali się pracownicy Departamentu II Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którzy rozpracowywali go w ramach sprawy operacyjnej o kryptonimie „Samek". Okazało się, że „polski" Bond ma mniej wyrafinowany gust od bohatera powieści Iana Fleminga i do pełni szczęścia wystarczy mu zwykłe piwo zamiast słynnego Vesper martini. Obydwu panów łączyła jednak słabość do pięknych kobiet – pracownicy MSW od razu zauważyli, że figurant interesował się niewiastami. Był rozmowny, lecz bardzo ostrożny, a przełożony wykorzystywał go do pilnowania jego mieszkania w czasie nieobecności bądź wyjazdów na urlop.
Rozpracowujący Bonda kapitan Franciszek Federowicz nie stwierdził jednak żadnych kontaktów Jamesa Bonda z obywatelami polskimi, a on sam po niecałym roku zakończył swoją misję. Już 24 grudnia 1964 r. Polskę opuścili żona i syn Jamesa Alberta Bonda. Bond wyjechał zaś z Warszawy 21 stycznia 1965 r. i już więcej nie było mu dane ujrzeć szarej PRL-owskiej rzeczywistości. Zmarł w 2005 r. w Wielkiej Brytanii w wieku 77 lat.
Autor: Marek Teler / Źródło: Archiwum IPN / Zdjęcie: Archiwum IPN
powrót