Teheran, stolica Iranu, w okresie bezpośrednio poprzedzającym II wojnę światową oraz podczas jej trwania, stanowił strategiczny punkt na wywiadowczej mapie ówczesnego świata.
Persja, a od 1935 r. Iran, w ujęciu geopolitycznym stanowił łakomy kąsek w XX-wiecznej walce światowych mocarstw. Bogate złoża surowców mineralnych, głównie ropy naftowej, a także położenie na granicy stref wpływu świata kolonialnego i imperium sowieckiego czyniły Iran ważnym ogniwem w przypadku światowego konfliktu zbrojnego. Jak pokazały lata 30. i 40. XX wieku, Teheran będący od 1795 r. stolicą Persji, a następnie od 1935 r. Iranu, pretendował do miana jednej z najbardziej egzotycznych światowych metropolii wywiadowczych.
Teheran był fascynującym połączeniem nowoczesności z „duchem" starożytności. Przestrzenne bulwary, piękna, wpleciona w miejską zabudowę zieleń, kontrastowały z rynsztokami, którymi spływały zanieczyszczenia. Co chwila powstawały nowe koncepcje mające zmienić dawny, bliskowschodni świat w nowoczesny, zachwycający swoim przepychem i innowacyjnością punkt na bliskowschodniej mapie.
Szach, interesy i cesarskie plany
Odpowiedzialnością za stworzenie niesamowitej wizji zarówno Teheranu, jak i całego Iranu był namaszczony na samego Namiestnika Boga, Reza Chan. Powołał on nową dynastię Pahlawich i ogłosił się cesarzem: Szachem Rezą Pahlawim. Dumnie dzierżył tytuły Szachinszacha (króla królów), Cienia Wszechmogącego i wspomnianego wcześniej Namiestnika Boga. Szach podjął szereg decyzji, m.in. zakaz wprowadzania do Teheranu... wielbłądów oraz wybudował linię kolejową znaną jako kolej transirańska, prowadzącą z północy, od Morza Kaspijskiego, na południe do Zatoki Perskiej. Koszt tej inwestycji wyniósł około dwa i pół miliarda dzisiejszych dolarów. Wszystkie technologiczne, architektoniczne i gospodarcze przeobrażenia były możliwe dzięki pieniądzom pozyskiwanym ze sprzedaży ropy naftowej. „Czarne złoto" sprawiało, że Persja – a później Iran – musiała być traktowana nad wyraz poważnie w polityce zagranicznej wielkich graczy ówczesnego świata.
Już na początku XX wieku brytyjski rząd podpisał z Teheranem umowę o stworzeniu Anglo-Perskiej Kompanii Naftowej, kontrolowanej przez Londyn. Brytyjczycy z pewnością liczyli na mocne skonsolidowanie kontaktów gospodarczych i współpracę przemysłową, jednak Reza Pahlawi chcąc w większym stopniu zaznaczyć niezależność kraju zwrócił się o pomoc do Amerykanów. Kiedy po kilku latach porządkowania irańskiego potencjału gospodarczego, w Teheranie nie potrafili przyjąć amerykańskiego budżetu dotyczącego sektora zbrojeniowego, Pahlawi zwrócił się o pomoc do Niemców. I tak najpierw Republika Weimarska, a później III Rzesza rozpoczęły budowę swojej silnej pozycji w Iranie. Nie była to nowość, gdyż już w końcu XIX wieku cesarz Wilhelm II zgłaszał aspiracje do stania się największym partnerem gospodarczym i militarnym Persji.
Pomysł Wilhelma II został „odkurzony" przez Adolfa Hitlera i faktycznie pozwolił na wzmocnienie irańskiej gospodarki o szereg inicjatyw. Do Teheranu zaczęli przyjeżdżać niemieccy doradcy, naukowcy i specjaliści. Oprócz budowy linii kolejowych, portów oraz wdrażaniu myśli w zakresie systemu szkolnictwa, wpajali Irańczykom germańską mitologię. W drugiej połowie lat 30. udział III Rzeszy w irańskich zagranicznych obrotach handlowych wynosił już ponad 45 proc. Na początku lat 30. było to zaledwie 8 proc.
Pełny artykuł Konrada Szelesta możecie przeczytać w szóstym numerze „Historii bez Tajemnic".
Ilustracja: Za rządów szacha Iranu Rezy Szaha Pahlawiego została wybudowana kolej transirańska, która prowadziła od Morza Kaspijskiego aż do Zatoki Perskiej, źródło: NAC.
powrót