Król Władysław Jagiełlo przeszedł do historii jako pogromca Krzyżaków pod Grunwaldem. Mniej znane bitwy toczył z mężczyznami, których podejrzewał o... utrzymywanie intymnych kontaktów z jego żonami. Tak naprawdę były to typowe bitwy z wiatrakami.
Kwestia wierności małżeńskiej na monarszych dworach była i jest poniekąd nadal sprawą drażliwą. Trudno się też temu dziwić, czy oburzać rzekomą nierównością, skoro pozamałżeńskie „przygody" uchodziły zazwyczaj bezkarnie. Co tu dużo gadać – w grę wchodziła przecież kwestia legalności potencjalnego potomstwa i następstwo tronu. Inaczej jednak niż we Francji, gdzie „skandal wieży Nesle" z udziałem małżonek królewiczów w roli głównej, został rozdmuchany do niebotycznych rozmiarów, stając się jedną z przyczyn wybuchu wojny stuletniej, w Polsce kronikarskie niedyskrecje dotyczące – prawdziwych, potencjalnych bądź wydumanych – przypadków niewierności władczyń są zatem niezwykle rzadkie i nie wychodzą zazwyczaj poza sferę dworskich plotek i niedomówień (Agnieszka Babenberska) czy domysłów historyków (Judyta Salicka). Wyjątkiem są miłosne afery na dworze Władysława Jagiełły, który miał wręcz obsesję na punkcie niewierności swoich małżonek...
Pod ławę i niech zaszczeka jak pies!
Nie wiadomo, czy jeszcze jako litewski poganin Jagiełło miał już żonę – jeśli nawet tak było, to pamięć o tej hipotetycznej wybrance przepadła w pomroce dziejowej i o niej nie wiadomo. W każdym razie wielki książę litewski pojawił się w Polsce już jako mężczyzna trzydziestokilkuletni, aby w styczniu 1386 r. przyjąć chrzest i poślubić młodziutką, ledwie dwunastoletnią królową Jadwigę, zostając tym samym królem Polski. Jagiełło zachowywał jednakże wobec Jadwigi pewien dystans i rezerwę, co wynikało zapewne zarówno z wrodzonej mu nieufności, jak i różnicy wieku, wykształcenia, lecz nade wszystko z odmienności obyczajów i poziomu ogłady.
Na sytuację konfliktową mogły jednakże wpływać także okoliczności sprzed zaślubin królowej polskiej z wielkim księciem litewskim, kiedy to w wyniku pewnych politycznych posunięć przeciwników związku z Litwą o mało nie doszło do potwierdzenia „dziecięcych ślubów" Jadwigi z Wilhelmem Habsburgiem. Austriacki książę trafił nawet na krótko na Wawel, a do dziś pozostaje zagadką, czy jednak – jak utrzymywała propaganda habsburska – nie doszło między ówczesnymi narzeczonymi do fizycznego zbliżenia. Jedna z zachowanych zapisek miejskich Krakowa, według której udzielono amnestii wszystkim więźniom z krakowskich lochów po konsumpcji małżeństwa pani królowej, sugeruje nawet, że coś takiego mogło się wówczas wydarzyć.
Jakkolwiek było, wieści o tych zdarzeniach musiały dotrzeć do uszu Jagiełły, potęgując dodatkowo jego wrodzoną podejrzliwość i zazdrość. Inaczej trudno wyobrazić sobie nawet, dlaczego pozwolił na skandal, który wybuchł dwa lata po ślubie, by swój finał znaleźć w następnym roku. Jadwiga została bowiem podejrzana o utrzymywanie potajemnych kontaktów z Wilhelmem, który miał pojawić się sekretnie w tym czasie w Krakowie. W konsekwencji Jagiełło począł publicznie podejrzewać żonę o niewierność małżeńską, a jak twierdzi Długosz, doszło między nimi do godnych potępienia wybuchów nienawiści. Jak się jednak okazało, para królewska padła ofiarą plotek rozsiewanych przez dawnego stronnika habsburskiego, podkomorzego krakowskiego Gniewosza z Dalewic, mającego w rozpowszechnianiu oszczerstw jakieś własne, polityczne cele. Doszło jednak i tak do upublicznienia całej sprawy i formalnego procesu, a podejrzliwy mąż wymógł na małżonce oczyszczenie się z podejrzeń przysięgą złożoną przed kasztelanem wojnickim Jaśkiem z Tęczyna, że nigdy nie utrzymywała z nikim poza królem żadnych stosunków intymnych. To musiało podejrzliwemu Władysławowi wystarczyć, a Gniewosz został skazany na haniebne wczołganie pod ławę i przyznanie wszem i wobec, że fałszywie rzucał kłamliwe obelgi na królową Jadwigę i publicznie nawet zaszczekał.
Pełny artykuł Artura Foryta możecie przeczytać w drugim numerze „Historii bez Tajemnic".
Ilustracja: Król Polski Władysław Jagiełło cztery razy wstępował w związki małżeńskie i z każdym z tych mariaży wiązały się mniejsze lub większe afery obyczajowe.
powrót