Latem (najprawdopodobniej w sierpniu) 480 p.n.e. rozegrała się Bitwa pod Termopilami – najbardziej znane starcie wojen grecko-perskich. Zarówno dokładna data, jak i proporcje sił, są dziś niemożliwe do określenia. Najbliższym historycznie źródłem, mówiącym o Termopilach są Dzieje Herodota – dzieło wspaniałe i zwodnicze, jeśli chodzi o detale w sprawach wojskowych. Na pewno jednak starcie było częścią kampanii perskiej, mającej na celu ukaranie polis Hellady za pomoc w antyperskich powstaniach w Azji Mniejszej. Po klęsce pierwszej wyprawy w 490 p.n.e., wyprawa druga, pod wodzą Kserksesa, przyprowadziła znacznie więcej wojska i była lepiej przygotowana.
Jednak legenda o bitwie pod Termopilami znacznie przerasta rzeczywistość. Po pierwsze, pamiętajmy, że obrona przed najazdem perskim w tym roku skończyła się klęską, a wiele polis greckich zostało zniszczonych przez najeźdźców (bardzo ciężko ucierpiały Ateny). Po wtóre legenda o 300 wojownikach spartańskich, którzy przez trzy dni powstrzymywali wielotysięczną armię Kserksesa, również została przez wielki wygładzona i upiększona. Wszystkie siły Greckie liczyło około 7000 żołnierzy, licząc siły spartańskie, ateńskie, korynckie, tebańskie i pomniejsze kontyngenty. Sama Sparta, prócz 300 elitarnych wojowników, przysłała 1000 lekkozbrojnych i grupę helotów, państwowych niewolników, do obsługi wojska (choćby ten fakt zaburza kolejny mit historiograficzny, wedle której armia Greków - wolnych ludzi, walczyła z „niewolnikami" perskimi).
Nie ujmując niczego męstwu Spartan, obrona wąwozu pod Termopilami była od początku uważana za przedsięwzięcie samobójcze, gdyż obrońcy zostali szybko odcięci od reszty sił. Bitwa opóźniła natarcie Persów, ale nie odmieniła losów wojny, w inny, niż symboliczny sposób.
Ganiony za zupełnie fantastyczne podejście do historii komiks „300" autorstwa Franka Millera, a może nawet bardziej: jego ekranizacja z 2006, w reżyserii Zacka Snydera, w pewnych aspektach lepiej oddaje ducha historii niż znacznie wierniejsze rekonstrukcje bitwy. Termopile od początku były symbolem greckiej jedności, wspólnoty kultury i tożsamości, pożywką dla sztuki bardziej niż teorii wojskowości. Pod tym względem opowieść komiksowa i film owa idealnie oddały propagandowy wydźwięk starcia i rolę mitotwórczej roli ofiary bohaterów.
powrót