Szare klasyczne garnitury, w których pojawia się na pokazach mody, na imprezach zamienia na kolorowe kurtki. Z zamkniętego w sobie outsidera godzinami przesiadującego w pracowni, przeobraża się w króla życia. Halston – projektant, który szybko znalazł się na szczycie, i równie szybko stoczył się na samo dno.
Roy Halston Frowick urodził się 23 kwietnia 1932 roku w niewielkiej miejscowości Des Moines w stanie Iowa. Wychowuje się w domu, gdzie ojciec, James Edward Frowick, rządzi twardą ręką. Kłótnie, bicie i wyzwiska to codzienność chłopca. W miasteczku, w którym główną atrakcję stanowi niewielki park, Halston nie może się ukryć. Znajduje jednak inne rozwiązanie. W czasie kłótni rodziców godzinami przesiaduje w kurniku, gdzie dekoruje surowe, pozbawione ozdób kapelusze matki. W chwilach wytchnienia biega do babci, uczy się od niej szyć. Już wtedy projektuje matce stroje. Coraz mniej podobają mu się okazałe, usztywnione drutami i gorsetami suknie. Marzy o stworzeniu lekkich, doskonałych na każdą okazję, kobiecych ubrań.
Śmiały plan zaczyna realizować, gdy ma 20 lat. W 1952 roku wyjeżdża do Chicago i od razu zapisuje się na wieczorowy kurs w słynnej School of Art Institute of Chicago. Nauka pochłania znaczną część budżetu Roya, dlatego na co dzień projektuje wystawy sklepowe. Lubi to zajęcie, ale woli tworzyć kapelusze. Z tą myślą wyrusza na podbój Nowego Jorku.
To dobra decyzja. W mieście, w którym niczego nie brakuje, kobiety chcą ładnie wyglądać. Marzą o prostych kapeluszach. Znajdują je u Halstona. Młody projektant tworzy je z najwyższej jakości materiałów. Jako pierwsza zachwyca się nimi Fran Alliston, gwiazda radia. Prawdziwy boom na kapelusze Halstona nastąpi już wkrótce.
Jest 20 stycznia 1961 roku. Amerykanie słuchają przemówienia nowego prezydenta. Bardziej od przystojnego Johna Kennedy'ego podoba im się Jackie. W szykownym różowym płaszczu i pasującym do niego toczku wygląda zjawiskowo. Już dzień po inauguracji, Halston słyszy od jednej z klientek: Poproszę toczek à la Jackie Kennedy. Chociaż Roy wykonuje kilkadziesiąt modeli kapeluszy, to właśnie ten model na zawsze przejdzie do historii.
Ubrać całą Amerykę
Z dnia na dzień Halston staje się najsłynniejszym amerykańskim kapelusznikiem. O nakrycie głowy wychodzące spod jego igły starają się same gwiazdy. Wywiady z projektantem ukazują się na pierwszych stronach tygodników. Dziennikarz „Newsweeka" pyta projektanta o najbliższe plany. Roy przez chwilę milczy, po czym przyznaje, że chce ubrać całą Amerykę.
Pełny artykuł Małgorzaty Giermaz możecie przeczytać w trzecim numerze „Historii bez Tajemnic".
Ilustracja: Pod koniec lat 60. Halston zaprezentował pierwszą na świecie kolekcję ready to wear, w której łączył minimalistyczny krój z wyrafinowaniem i elegancją, fot. The Museum at FIT (CC BY-SA 2.0).
powrót